poniedziałek, 3 września 2012

Kaczyński odchodzi



Co nowego zaproponował prezes PiS w kontrexpose w swojej siedzibie przy Nowogrodzkiej?

Chciejstwo władzy. Program polityczny powszechnie znany, przegrywa nim wszystkie wybory od 2007 roku. Jarosław Kaczyński nawet się uwstecznił. Opodatkować chce banki, który koszty wrzucą w transakcje, klienci banków płaciliby za wszelkie prowadzenie rachunku większe stawki, a także podrożałby kredyt. Prezes chce opodatkować po prostu Polaków w pośredni sposób, taki podatek jest droższy niż bezpośredni.

Zupełnym anachronizmem są propozycje dla oświaty, zwiększenie liczby godzin historii, religii i języka polskiego. To powrót do XIX-wiecznego myślenie, a może nawet jeszcze bardziej historycznego. Dzisiaj trzeba uczyć nowych technologii, poruszania się na rynku pracy, potrzebne jest myślenie ekonomiczne.

Język polskiego należy uczyć efektywniej, a położyć nacisk na język angielski, bo to jest lingua współczesnego świata.

Najważniejszy nacisk w szkolnictwie powinien być wywierany na kreatywność, a nie kreację świata (religia). Kaczyński nic nie ma dla rodaków do zaproponowania, bo propozycją nie jest anachronizm. Wystąpienie Kaczyńskiego potwierdziło, że przestał się liczyć, prezes PiS odchodzi.

Kontrexpose to wieko na polityczną trumnę Kaczyńskiego. Żegnaj, prezesie! Byłeś pocieszny, teraz tylko żałosny.