Fatalnie zaczyna kandydat Jarosława Kaczyńskiego. Nominant Piotr Gliński stacza się raz z Polską w neokolonializm.
Pełny cytat profesora socjologii: "Staczamy się w neokolonializm".
Nie wiem, czy ma już Gliński doradców? Jeżeli ma to powinni zabrać mu lektury przemówień prezesa PiS, a podsunąć wartościowe pozycje.
W innym wypadku stoczy się tam, gdzie prezes, który go desygnował: w wirtualność.
Może Glińskiego przeceniam, bo już tam jest, wszak gdzieś go Kaczyński znalazł.
Na dnie PiS.