wtorek, 24 lipca 2012

Język nienawiści i Gr@żyna



Naczelny "Tygodnika Powszechnego" i prezes wydający ten wielce zasłużony tygodnik (Piotr Mucharski i Jacek Ślusarczyk) wystosowali apel w sprawie internetu, w którym dzieje się fatalnie. Wulgaryzmy, język nienawiści rasowej i wyznaniowej, oszczerstwa i pomówienia. Jednym słowem: szambo. Na jakikolwiek portal nie zaglądnąć - płynie rynsztok.

Apel jest skierowany do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, aby wreszcie media elektroniczne traktować podobnie, jak prasę papierową. Wszak to medium i to medium. Tak już na przykład zrobiono we Francji. Ściga się z urzędu i sądy nie uwzględniają podziału na przestrzeń internetową i płachtę gazety. Przestępstwo jest przestępstwem.

Pod apelem podpisała się czołówka publicystyki i literatury polskiej.

Ten wylew szamba dotyczy forum i rozlicznych blogów, wcale nie związanych z jakąś konkretną opcją polityczną. Dotyczy to "wyznawców" PiS i PO - aby z grubsza określić. Tak samo wulgarnie traktuje się Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.

Piszący nie wiedzą, że siebie poniżają, bo tak obniżone mają poczucie wartości (w tym wartości własnej). Internet płynie rynsztokiem, a nie wymianą poglądów, sporem. Na forach i blogach gromadzą się tej samej marnej konduity wyznawcy siebie nawzajem - swojej wulgarnej postaci. Wtórnym jest, że ich walory intelektualne są niskie, moralne podobnie. Zawsze jest więcej idiotów niż ludzi szanujących drugiego, innego - a tym samym siebie.

Plucie na drugiego to plucie pod wiatr. Zawsze ślina spada na plującego. Bardzo ciekawy eksperyment internetowy na You Tube został przeprowadzony przez dwóch młodych twórców, a zwał się "Grażyna Żarko". Trwał przez kilka miesięcy. Emerytowana nauczycielka grała osobę pod imieniem i nazwiskiem tego projektu. Grała mohera i to co ją spotkało ze strony internautów woła o pomstę do nieba. Gdy się o projekcie wreszcie dowiedzieli kobietę przepraszali.

Przynajmniej dla niektórych ów projekt okazał się zwierciadłem, w którym mieli szansę dojrzeć nie zawsze uświadamiane własne zło. Ten rynsztok, który wydaje się niektóry niegroźny, a nawet "słuszny". Znikomość ludzi jest niezauważalna, przysłania ją wydumane mniemanie o sobie. To główne źródło rynsztoku. 
                                                          Gr@żyna.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz